Jaka niespodzianka mnie dziś spotkała. Wychowawczyni Weroniki pochwaliła mi się, że od dwóch dni Weronika z nią rozmawia! Jaka niespodzianka! Może teraz nam oszczędzi?
Weronika w ogóle bardzo specyficznie podchodzi do wszystkiego. Ją zrozumieć to jak w Lotto wygrać. Przykłady?
- Weroniko przytul się do mnie.
- A po co?
- Jak tego nie zjesz nie dostaniesz nic więcej dziś do zjedzenia!
- O.K.
To tak na szybko. Przykłady można by mnożyć. Czekamy z niecierpliwością aż się coś zmieni. Na razie jest jak taka księżniczka. Tyle, że my nie jesteśmy królową i królem tylko służbą.